Moje serce jest morzem…
Czasem czule kołysze
Jak do snu kołysanka najsłodsza
Nucona dziecku przez matkę…
Czasem nadmiernie wzburzone
Jak ciemnogranatowa otchłań
Zimna i gniewna, bezlitosna…
Moje serce jest wiatrem…
Czasem łagodnie głaszcze
Jak dłoń kochanki…
Czasem szarpnie boleśnie
Dźwiękiem harfy
Tęsknym, pełnym bólu…
Moje serce jest ptakiem…
Czasem wzbija się
Skrzydłami unosząc marzenia
Wysoko ku niebu…
Czasem opada w dół
Pod niewidzialnym ciężarem
Zbyt wielkim, aby go udźwignąć…
Moje serce jest wulkanem…
Czasem gorące, rozpalone
Pragnie, kocha i czuje…
Czasem zupełnie chłodne
Jakby przywdziało skorupę
W obawie przed zranieniem…
Łatwiej bym mogła
Zrozumieć siebie
Gdyby moje serce
Nie było tak bardzo zmienne
Tak bardzo nieprzewidywalne
Tak bardzo… kobiece...........
evamaria
Świecie
Rejestracja:
„To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące.”
/Paolo Coelho/
Ostatnia gra