Siwy_Arek

 
Rejestracja: 2006-09-10
Nie ma nic bardziej boskiego ponad Sztuke i Edukacje
Punkty160więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 40
Ostatnia gra
Omaha Saloon

Omaha Saloon

Omaha Saloon
3 lat 47 dni temu

Samobojcy i geny

Samobojstwo popelniaja jednostki slabe o wielce rozchwianej psychice i jako slabo przystosowane eliminuja swoje geny z puli do rozdania w spolecznosci jakiej pszyszlo im sie znalezc. Takie jest prawo natury na ktore nie mamy wplywu. Pozostaja tylko ludzie o silnej psychice ktorzy potrafia poradzic sobie emocjonalnie w warunkach skrajnych. Znajduja swoje poczucie wlasnej wartosci i poszukuja tozsamosci w kontaktach, ktore moga byc pomocne do przekazania swjego kodu DNA. Instynkt samozachowawczy jest u tych ludzi silny i nie pozwala na samounicestwienie. Jesli ktos mowi o samobojstwie to zazwyczaj robi to na plaszczyznie deklaratywnej porobujac wywolac skupienie uwagi swojego otoczenia, jednak oprocz wspolczucia wywoluje wewnetrzny strach i przez to odrzucenie jako jednostke slaba emocjoinalnie a wiec nieporzadana do wartosciowej prokreacji. Moze sie to komus nie podobac ale jedynym mechanizmem, ktory pozwala ludziom swiadomie przezywac zycie jest poped do przekazania genow, tak wiec jest to jakby z zewnatrz narzucony "obowiazek" doboru tylko tych najbardziej "wartosciowych" i najlepiej przystosowanych. Zycie maluje wyraznie obrazy tejze walki o byt. Kobieta potrzebuje mezczyzny silnego nie tylko fizycznie ale tez intelektualnie, chociaz u jednostek rozchwianych emocjonalnie albo nie majacych zdecydowanego, wpisanego profilu psychologicznego partnera w swoja psychike osobnicza poszukuje coraz to nowych dawcow genow bez powodzenia. Nie jest w stanie sie okreslic co bardzie jej odpowiada i na podstawie tego zawsze ma wrazenie ze kolejny  partner nie spelnia jej kryteriow wlasciwego doboru.  Wszycy jestesmy rozni i dzieki temu tak roznorodne cechy nas ksztaltuja, przez to swiat mimo ze jest kolorowy i piekny na pozor dostarcza nam tak wiele rozczarowan. Rzadko zdarzaja sie takie pary ktore z powodzeniem mogly by przezyc cale swoje dorosle seksualnie zycie w jednym zwiazku. Szkoda ze takiej dojrzalosci nie moga przekazac bezposrenio w genach na swoje potomstwo, moga jedynie swiadczyc swoim istnieniem. Jedyna nadzieja ze przeciez mozemy sie uczyc zyc zgodnie ze swoimi kryteriami doboru - swiadomie. 

F1, sukces czy emocjonalna porazka?

 Po przeczytaniu paru komentarzy prasowych i opiniii wysnula mi sie tka refleksja dotyczaca kondycji emocjonalnej naszego spoleczenstwa nad Wisla. Zastanawia mnie dlaczego zawsze po odniesieniu sukcesu przez naszego ziomka na arenie swiatowej w naszych opiniach opisujacych zachodzace zjawiska nastepujace po sobie wyziera rozgoryczenie i dezaprobata? Dlaczego nie potrafimy uszanowac we wlasnej swiadomosci faktu, ze juz sam start w F1 jest olbrzymim sukcesem? Na te pytania musza odpowiedziec sobie wszyscy, ktorzy maja slaba wiare przedewszystkim w siebie i kazdy objaw sukcesu innych probuja redukowac by poczuc swoja wyzszosc. Tylko nad czym?



ps: Oczywiscie to nie dotyczy wylacznie sportu. Ma to swoje odniesienie do wszystkiego co robimy na codzien w kazdej sekundzie zycia. :)


Kroliki i celuloza... czyli cud nad Wisla :)

Wrzucmy na warsztat nasze polne zwierzaczki kroliki czy zajaczki. Podobno pasztet z owych malych boskich stworzen jest wysmienity. Niestety nie dane bylo mi skosztowac tego wspanialego dania, moze przez przeoczenia albo z powodow ekonomicznych wynikajacych z malej podazy na rynku wschodzacego kartofla nad Wisla. Oczywiscie wywolam oburzenie wsrod tak zwanych hipokrytow z kregu niejadaczy miesiwa o okreslonej scisle formule chemicznej bialka, poniewaz bialko zwierzece jest napewno be dla oragnizmu czlowiekowatych bardziej niz bialko zawarte w bakteriach i pierwotniakach, ktore nasze nadzwierzece organizmy polykaja nawet bezwiednie z powietrza. Bezsprzecznie wirusy i inne drobne-ustroje nie sa zwierzetami poniewaz nie merdaja ogonkami (tu bym polemizowal pod mikroskopem).  No dobrze, dobrze, pominmy grono zaklamanych obdarzajac ich wspolczuciem, iz musza trawic to czego tak bardzo nie cierpia.  A wiec idac dalej nasze siekaczonosy z wielkimi uszami w jakis dziwny sposob tez musza sie odzywiac i najciekawsze jest to, ze jedza, no tu chyba wszystkich zaskocze, trawe i rozne inne liscionosne rosliny. Generalnie zra celuloze w roznej postaci. Jak one to robia ze potrafia tak sprawnie rozprawiac sie z wloknami mikrofibryl to pozostawmy juz grupie naukowcow, ktorzy biora za to grube pieniadze. Kroliczki jedza to co wyrasta z ziemi. No jak to? Przeciez z ziemi czy tez z gliny wedlug wielkiej ksiegi rodzaju mial powstac czlowiek a nie jakas tam trawa. Mozliwe ze stalo sie to przypadkiem jako wypadek przy pracy lub tez wogole nie ma to zwiazku z boskim planem. Trudno to wyjasnic. moze znajdzie sie jakis mocno nawiedzony-oswiecony ktory dopisze to brakujace ogniwo wyjasniajace pochodzenie trawy z ziemi. Jednak przygladajec sie blizej, skoro trawa mogla sama sobie tak wyrosnac z ziemi to czemu i czlowiek tez nie mogl? To pytanie jest chyba zbyt trudne bo pomija sie w nim domyslnie istnienie jakiejs dodatkowej sily sprawczej. No ale fakty sa jakie widzimy i nie mozna zaprzeczyc ze trawa rosnie na ziemi a nie na ksiezycu czy w chmurach. Logicznie sprawe ujmujac jesli krolik je trawe ktora wyrasta z gruntu to czlowiek jedzac krolika tak jakby tez jadl teze ziemie. Oj fuj co za brzydka logika. No ale skoro juz jest to pojdzmy dalej. W wyniku tego mozna odniesc wrazenie, ze i czlowiek powstal samoistnie przez przypadek albo wypadek przy pracy ot co.   No nie wiem czy to co zaproponowalem jest jakims logicznym ciagiem co nie zmienia faktu, ze tak naprawde czlowiekowate jedza to z czego powstaly :))))


ps; fuj, fuj, brudna ziemia fuj, bleeeee


Wiara (...) c. d. odcinek drugi malutki (nie mylic z autostrada A1)

I tu mozna by bylo zatrzymac sie na chwilke zeby zastanowic sie jak w ta bezmyslna kukle z gliny Pan nasz i Wladca tchnal zycie. Moze za pomoca wpompowania lub tez wstrzykniecia ale technika w tamtych czasach nie byla chyba tak rozwinieta jak dzis. Moze to odbylo sie na zasadzie inhalacji, nasiakania (czym skorupka za mlodu itd...),   namaczania, absorbcji czy tez za pomoca fali dzwiekowej typu perswazja np: "rusz sie w kocu bo ci przyloze". No nic jakos sie w koncu udalo co najlepiej o tym swiadczy ze jestem tu i pisze. Nasz Stworzyciel musial sie niezle bawic w czasie tworzenia i zaraz potem i prawdopodobnie do dzis sie dobrze bawi sadzac po tym jak czlowiekowate radza sobie w zyciu w tak wielkim tloku na niebieskim globusie szumnie zwanym Blekitna Planeta nie mylic z blekitna laguna. To byl wyjatek i dawno i nieprawda. Wrocmy do watku z zarciem .Zastanawiam sie dlaczego czlowiek musi tyle jesc skoro zostal ulepiony z gliny. Cos mi tu nie gra. Ale jak to mowia " niezbadane sa wyroki boskie". Interesujace jest, ze wszystko w naszym swiatku glinolepcow  ma swoje potoczne wyjasnienie. A argument typu "niezbadane sa wyroki" jest tu koronnym dowodem na istniennie jakiejs konkretnej sily sprawczej. A jesli nawet nie to robi zawrotne wrazenie i nie podlega zadnej dyskusji. Tak wiec mozna przyjac, ze czlowiek ktory musi jesc jest pierwszym cudem swiata. Kawalek gliny, ktory wymienia materie z zewnatrz. Pewnie jest to niezbedne do poruszania sie i innych niepotrzebnych rzeczy jakich wiele czlowiek robi w zyciu. Oczywiscie z naszego punktu widzenia, bron boze nie boskiego. Jedzenie to nasze paliwo jak paliwo do samochodu. Skad Bog wiedzial ze tak to ma byc skoro kiedy nas lepil nie mial pojecia o samochodach. Samochody i inne narzedzia zbiorowych mordow wymyslil czlowiek. Chyba nasz Pan nawalil albo cos przeoczyl, albo ... nie bede glosno mowil bo to by bylo nie fair wobec pewnych dyktatorow panujacych od czasu do czasu pod niebieska powloka z wodoru i tlenu, ktorzy rowniez uwazali sie niemalze za boskich hehe. No nic jest jak jest lepiej nie bedzie. Tak wiec jemy i jemy przestac nie mozemy. cdn.


Wiara czyni cuda... z przymruzeniem oka :)

Absolutnie nie mam zamiaru nikogo tu przekonywac o nie istnieniu Boga jako takiego i religii jakiejkolwiek, chce zwyczjanie pobawic sie zestawienie kilku faktow w tak zwany ciag logiczny. Logika chyba nie jest nikomu obca szczegolnie kiedy zaczynamy liczyc swoja wyplate pod koniec miesiaca pracy, czyz nie? A wiec, czytajac najwazniejsze podanie religijne zwane Biblia w naszym kregu chrzescijan wierzacych, dowiadujemy sie, ze oto Bog storzyl czlowieka, jakiej plci tego nie wiadomo, dopiero kiedy ow czlowiek wyjal sobie zebro i rzucil na ziemie powstal drugi czlowiek zupelnie inny niz wlasciciel zebra i co najciekawsze o wiele ladniejszy. Tak wiec powstaly dwie glowne postaci "srebnego ekranu" filmu pod nazwa Czlowiek na Ziemi. Z tym srebrem to przesadzilem lepiej powiedziec blekitny poniewaz wodor zawarty w atmosferze zabarwia nasz globus widziany z orbity okoloziemmskiej na niebiesko. Wszak niebieski nie jest tyle wart co srebro ale zawsze to jakis kolor  i na dodatek zasadniczy w skali barwnej widma swiatla slonecznego. Mamy przeto dwoje ludzi, mezczyzne i kobiete, mezczyzna widzac co uczynil za wszelka cene chcial zmienic swoja decyzje i probowal spowrotem wlozyc to " zebro " na miejsce lecz zamiast calkowitego zespolenia zaczely wychodzic mu male czlowieczki ktore to po osiagnieciu dojrzalosci dalej probowaly i do dzis probuja robic to co ich praojciec z pramatka. Nawiasem mowiac te nieudane proby stanowia nie lada przyjemnosc dla obu plci do dzisiaj, co nawet doprowadzilo do wkladania zebra na miejsce dla samego wkladania bez efektow ubocznych w postaci malych bobasow. Ale pominmy te egoistyczne przeslanki postepku naszych rodzicow. Male "zeberka" oczywiscie nieudane sa bardzo przyjemnym zjawiskiem dla ich tworcow. Mozna by powiedziec, ze to jedyne dzielo sztuki jakie czlowiek potrafi wykonac nie majac zadnych predyspozycji w temacie tworzenia. Tak wiec maly bobo rosnie sobie, rosnie, uczy sie, bawi a przy okazji uwielbia pasztet z zajaca. Dlaczego pasztet? A bo ja wiem? Pewnie dlatego ze posiada duzo dobrych skladnikow odzywczych wspomagajacych prawidlowy wzrost. Pomijam jak powstaly kroliki i ich plcie gdyz nie ma tego w Biblii, pewnie dlatego ze niezgrzeszyly i swoje "zeberka" produkuja na okraglo bez tzw pudla. Wszak przeciez Biblia opiewa historie istoty grzesznej ku przestrodze nastepnych pokolen czlowiekowatych. Ale tu powstaje pytanie w jaki spsob nasz stworca dokonal tak wielkiego cudu stworzenia czlowieka i nie tylko. Ciekawe ze czlowiek by zyc musi bez przerwy jesc, zre prawie wszystko i czasam dochodzi do tego ze to ciagle objadanie sie doprowadza do niemoznosci poruszania sie po globusie. Mozna by rzec wiec ze czlowiek powstal z jedzenia. No tak ale przeciez w Biblii nie ma tego ze powstal z jedzenia poniewaz nie ma tam wzmianki iz Bog jedzac wspaniala kolacje nagle wymysli sobie ze powstanie czlowiek z tego co stalo przed nim na stole.  Wychodzi na to ze ulepil nas z gliny czy tez z ziemi, glina chyba jest lepsza bo lepiej sie formuje w rekach. No tak ale czy Bog ma rece? Mniejsza z tym, co ma to ma, jego sprawa. cdn