Siwy_Arek

 
Rejestracja: 2006-09-10
Nie ma nic bardziej boskiego ponad Sztuke i Edukacje
Punkty160więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 40
Ostatnia gra
Omaha Saloon

Omaha Saloon

Omaha Saloon
3 lat 47 dni temu

Moda na zmiany

Moda czyli owczy ped do uniwersalizacji wygladu, ubioru, zachowan, slownictwa przemija. Tak sie dzieje z blogami na necie. Przetrwaly blogi csile tematyczne dla bardzo waskiego grona ktorych notabeneczasami nikt nie czyta Poza tym blogi ogolnodostepne staly sie ubogie w tresci monochromatyczne i troszeczke pisane na na sile. Ten sposob wygadania sie znalazl swoj punkt dewaluacji. Nastapila moda na nie wygadanie sie a na pokazanie w necie w calosci np. nasza klasa. TO proste narzedzie nie wymaga zadnego wysiilku intelektualnego. Wystarczy, jak to bylo u Kosinskiego, byc przez duze B. To przejaw ciagot do gwiazdorstwa. Wszyscy nie moga z racji poytu i podazy byc gwiazdami uwielbianymi prze szerokie rzesze a tu majac odpowiednie narzedzie moga pokazac swoje 5 minut. Oczywiscie i ta moda tez minie i nastanie inna, jaka???? Jakas napewno.   

Mozg i wiara czyli ufac nie ufac :)

Wszystko co czlowiek robi jest za sprawa mozgu. Prosze sobie wyobrazic
czlowieka bez tego atrybutu. To tak dla rozweselenia. To co widzimy i
slyszymy czujemy jest obrabiane w naszych czaszkach. Niestety
ewolucyjnie padlismy ofiarami zbyt wybujalych osrodkow precepcji i
przeksztalcania informacji. Wilkowi wystarczy prosta umiejetnosc
poruszania sie w przestrzeni i lokalizowania elementow niezbednych do
przezycia, a nam ewolucja zaaplikowala do tego mechanizmu kore nowa,
ktora niejako wyolbrzymia percepcje srodowiska. Np. stoimy przed gora i
nie wiemy co jest za nia, dla wilka nie stanowi to problemu a my
zaczynamy spekulowac. Tak samo jest z wiara w Boga. To czysta
spekulacja, ktora moze ale nie musi pomoc w przetrwaniu. Patrz historia
ludzkosci. Nasza populacja rozwija sie zarowno ilosciowo jak i "jakosciowo". Jest wielu antagonistow nauki, ktora za pomoca mozgow naukowcow probuje wyjasnic co tak naprawde nami powoduje. Czy nauka zbliza nas do "prawdy absolutnej" czy tez nie nie zmienia to faktu ze przwie wszystko co robimu w naszej cielesnej powloce bierzemy na tzw, wiare i nie ma od tego ucieczki. Natomiast wiara idzie w parze z zaufaniem. Wiec niech jedni wierza w sily nadprzyrodzone a inni jesli tak chca w empiryczne wyjasnienie zjawiska egzystencji.I jedni i drudzy wierza bo tak naprawde nic innego mam nie pozostaje. Ewolucja jesli istnieje i tak za nas dokona rewolucji.Na marginesie dodam ze podobno i nad ewolucja czuwa Bog. :))))   

Ach ten sex

Kazde dzialanie zmierza do seksu. Czlowiek jest do niego  stworzony w formach dostepnych jego wyobrazni, wiec nie ma ograniczen nawet przez szklane okienko. Jesli kogos to bulwersuje to zaprzecza sobie ..... a mechanizm zaprzeczenia dziala jak szwajcarski zegarek, mamy przykladow az nadto w zyciu analogowo-wirtualnym. :)))

manipulacja profesjonalna

Dowiedziale sie niedawno ze w Polsce paczkuje swoista instytucja pod nazwa NLP. Co oznacza po krotce Neuroligwistyczne poznanie. Za calkiem niezle pieniadze mozna za pomaca takich warsztatow polepszyc swoj wizerunek. Organizacja celuje glownie w ludzi z grona biznesu i uczy ich pozytywnych postaw w negocjacjach biznesowych. Szkoda ze jest to sprawa dla waskiej elity. Ale ten problem ma swoje wytlumaczenie. Znowu chodzi tu o manipulacje by wykorzestac cudze zasoby oferujacv w zamian domniemane korzysci.Manipulacja to powszechna cecha w swiecie zwierzecym jak i roslinnym. To chyba nie podlega dyskusji. Ludzie to bardzo zdolni manipulatorzy ponniewaz potrafia doskonale analizowac swoje otoczenie. Jesli ktos uwaza ze nie potrafi byc dobrym menedzerem bez jakiegos treningu to swiadczy wylacznie o jego slabym przekonaniu we wlasne mozliwosci nie inaczej. Oczywiscie taki delikwent bedzie racjonalizowal swoja decyzje o podjeciu treningu na wszystkie dostepne sposoby by udowodnic sobie ze bez tego nie bedzi emogl sprawdzic czy to co juz osiagnal jest mistrzowstwem czy jeszcze nie. Dla mnie NLP jest kolejna sztuczka manipulacyjna  wyloniona z ewolucyjnego dostosowania sie do srodowiska. Mysle ze naukowcy, ktorzy profesjonalnie zajmuja sie neurolingwistyka nie mieli zadnego pomyslu by robic na tym pieniadze w rozumieniu komercyjnym na szeroka skale. Oczywiscie zawsze znajdzie sie grupa ludzi, ktora bedzie wyszukiwac roznych sposobow by na osiagnieciach naukowych podanych na tacy zrobic majatek wmawiajac innym ludziom tzw nieswiadomym, ze to co robia ma podstawy naukowe i napewno jest dobre dla budowania wlasnego wizerunku. Jesli to sluzy wylacznie pokojowym celom to chwala temu kto tak czyni. Jesli jest ktos kto ma ochote oddac swoja czesc zasobow w tym celu to jego indywidualna rzecz.Ci ktorzy robia na tym pieniadze juz sa ludzmi sukcesu poniewaz posiadaja towar, ktory jest pozadany przez innych czyli umiejetnosc wymanewrowania kogos by zaplacil za to. To powszechne w swiecie ludzi. Nic nowego zmienia sie wylacznie opakowanie. 


Sex po 40-tce

  Zauwazylem, i chyba nie jestem w tym odosobniony, iz o seksualnosci i wszystkich problemach z niej wynikajacych maja najwiecej do powiedzenia ludzie w okolicach 40 lat i nieco powyzej. Z punktu widzenia psychologicznego takich osobnikow jest to zrozumaiala racjonalizacja stanu psychofizycznego poparta nieciekawa perspektywa slabnacego potencjalu fizjologicznego w tym poziomu libido. Slabsza forme w uprawianiu seksu, ktory byl dominujaca forma konsumowania partnerstwa w wieku mlodzienczym, proboja podeprzec bardziej wysublimowana forma expresji przerzucajac sie na poziom duchowy. Dlatego tez uwaza sie ich za osoby w pelni dojrzale i uformowane gdzie juz zadne wieksze zmiany w nastawieniu do rzeczywistosci nie zachodza. Po prostu staja sie konserwatystami zachowujac w pamieci standardy z mlodosci nie dopuszczajac nowych form zachowan do swojego srodowiska psychologicznego. Tak wlasnie powstaje bariera pokoleniowa oczywiscie sztuczna z punktu widzenia ludzi jako grupy socjalnej ale naturalna ze strony ewolucyjnego przystosowania do srodowiska. Wizerunek czlowieka jest wypadkowa wielu czynnikow a generalnie jest mieszanina charakteru i fizycznosci jest to tak roznorodnie rozproszone iz eliminuje tzw pojecie idealnosci. Wiec kazdy czlowiek ma swoj poglad na idealnosc i wyszukuje w srodowisku takich wzorcow i szczegolow, ktore sa mu przypisane przez jego naturalne cechy nabyte genetycznie i poprzez wychowanie. Przy czym wychowanie mowiac o czlowieku stanowi najwaznieszy czynnik obrobki charakteru. To ono wlasnie pozwala lub nie rozmawiac o seksie i jego afirmacji. Mysle wiec, ze seksapil nie jest wylaczna cecha dana przez nature i ze tak naprawde trzeba sie niezle napracowac by takowy posiadac. Inna sprawa to czy ow seksapil trafia w gusta odbiorcow. Ludzie po 40-tce sa bardzo wybredni i wymagajacy.