Czlowiek majac ku temu jakis powod probuje udawac kogos innego i wlasnie wtedy pokazuje kim jest w rzeczywistosci. Paradoks prawda? Nie do kocna. Czlowiek dziala na zasadzie walcz albo uciekaj jesli nie robi nic to znaczy ze spi, albo zapada w chwile zamyslenia na jawie. Wiec moge powiedziec ze forma udawania jest konglomeratem tych dwu skrajnych stopni emocji. Mimo manipulacji swoja tozsamoscia sposob jej wykonania wskazuje jacy jestesmy czyli nie mozemy w zaden sposob uciec od wlasnego ja. To moje spostrzezenie po paru latach grania ma wp. Po za tym nie ma ludzi nieciekawych, przynajmniej dla mnie. Przez kontakt z innymi moge poznawac tez siebie a co najwazniejsze nie staram sie nikogo oceniac mimo emocjonalnego zaangazowania. To moze wygladac jak samozaprzeczenie i pewnie jest, ale kto jest wolny od tego. Jesli mamy w sobie hormony i bije w nas serce to jest
to naprawde piekna podroz o wiele ciekawsza niz piramidy czy Niagara.
Siwy_Arek
Rejestracja:
Nie ma nic bardziej boskiego ponad Sztuke i Edukacje
Ostatnia gra