Czegoś nie ma w szkolnym programie, zapomniano o tym w pośpiechu, a tu chodzi o ważną sprawę: o tabliczkę mnożenia uśmiechów. Sprawę trzeba załatwić od ręki, bo widzimy na każdej ulicy, że ponurych mamy zbyt wielu, a w uśmiechu jest ciągle deficyt! Bo wystarczy popatrzeć pogodnie i uśmiechnąć się chmurom na przekór, żeby światu całemu pokazać, ile słońca jest w każdym człowieku...Więc pamiętajmy o tym, że śmiech jest lekarstwem, które każdy może sobie przepisać...