REZONANS

Rejestracja: 2008-01-25
Nie zawsze trzeba mówić to co się wie, lecz zawsze trzeba wiedzieć to co się mówi...
Punkty3więcej
Do utrzymania poziomu: 
Ilość potrzebnych punktów: 197

Jesienne kłopoty....

Ach  te  kasztany,  ach  te  żołędzie,  może  ktoś  powie  co  z  tego  będzie.?..  Muszę  nazbierać  ich  całą  kieszeń,  będę  wiedział ,że  przyszła  jesień.  A  może  schowam  je  do  poduszki,  bo  tak   podobno  robiły  wróżki,  liczyły  plamki  na  burym  grzbiecie.  Plotły  trzy  po  trzy  pewnej  kobiecie.  Ona  im  tylko  trochę  ufała  i  tak  robiła  co  uważała.  Bo  czary  sobie, a  życie  sobie...  z  żołędzi  może  konika  zrobię.... Ps...słyszałem  kiedyś  od  pewnej  babki,  że  te  kasztany  nie  na  zabawki,  dobrze  je  trzymać  pod  łóżkiem  nocą,  lecz  zapomniałem  na  co  i  po  co?

Takie  same  są  nasze  tęsknoty....Takie  same  banalne  kłopoty....Takie  same   radości  i  smutki  oraz   tych  smutków   skutki....Taka  sama  jest  nasza  codzienność...Taka  sama  bezkresna  bezsenność.  Taka  sama  udręka  czekania ...i   takie  straszliwe  pragnienie  kochania.