Jak powszechnie wiadomo aby osiągnąć sukces w dziedzinie należy wierzyć i się starać. Bez starań i wiary w swoje możliwości osiągniecie celu kończy się fiaskiem. Są różne drogi, niektórzy zamykają się w swoich pracowaniach unikając wszystkiego co by mogło ich rozproszyć. Niektórzy zaś odkrywcy wręcz przeciwnie, zamiast zamykać się, otwierali swój umysł na innych w celu inspiracji. Medytujący asceta, samotny wojownik, wilk stepowy kontra arabski kupiec. Jak wiele dziedzin tak wiele metod. Jednak to jednostki wybitne, często nieodnajdujące się w społeczeństwie są prekursorami wielkich odkryć. Nasuwa się pytanie, która droga rozwoju jest tą ogólnie pojętą lepszą? Samotność i wytrwałość, czy wspólna praca szeroko pojętych grup
Mieszko1
Ostrołęka
Rejestracja:
Co nas nie zabije, to nas wzmocni.
Ostatnia gra