Swieta ,Swietai po Swietach,
dupa jakas opuchnieta.
Talia osy tez w zaniku
Czy zostalo cos w koszyku?
Tu serniczek tam mazurek
juz nie wciagne spodni rurek.
Co za menda tutaj niesie
z majonezem jajek dziesiec?
Jeszcze ciotka z pod Poznania
wiezie zur do skosztowania.
Nie usuade juz wygodnie,
bo mi popekaja spodnie.
Do wieczora siedz za stolem
dyskutujac nad rosolem.
A od jutra tekst kroluje:
musisz zjesc bo sie zmarnuje.