Veni, Vidi i Vici panie rezyseżu (SIC!) Żmijewski i Bobik, pełną Gębą AKTORZE.
Byłam na tym wczoraj w kinie i nie były to zmarnowane dwie godziny.
Wiadomym było, że to nie będzie to samo, co w poprzednich trzech częściach, i choć sam Chęciński napisał do tego scenariusz, to jednak inna bajka.
Bajka nie będąca za bardzo komedią, choć może z cztery razy zaśmiałam się lekko, nienapastliwie.
Za to popłakałam się na tym filmie trzy razy.
Mogłabym wytknąć ociupinkę błędów panu rezyseżu, ale to debiut reżyserski Żmijewskiego i moim zdaniem udany ( i pomyśleć co by z tego zrobił Quentin?).
Bobik musiał poświęcić ogrom czasu, by nauczyć się pawlakowych min, ruchów, akcentu. Wyszło mu idealnie.
Kargul słabo, Mania Pawlakowa o niebo lepiej.
Piękne zdjęcia do filmu, mnie wzruszyły.
Dwie wojny w tle. Moim zdaniem dobrze pokazane. Bez zbędnej martyrologii, jednak zaznaczone.
Mogłabym znów ten film dziś obejrzeć.
Jeśli ktoś z Was widział ten film, to wymieńmy się wrażeniami, opiniami.
LukaBandita.
Łódź
Status związku: żonaty/zamężna
Chcę grać z: kobiety, mężczyźni
Szukam: rozrywki
Znak zodiaku: Waga
Urodziny: 2018-09-27
Rejestracja:
Nigdy nie liżę mentalnie wyimaginowanych kłamstw.