Przychodzi facet do sklepu i mówi:
- Moja żona ma urodziny i nie wiem co mam jej kupić. Może mi pan poradzi.
Sprzedawca odpowiada:
- Mam dla pana coś świetnego. Oto papuga obronna. Potrafi na rozkaz
zniszczyć wszystko. Niech pan patrzy. PAPUGA NA BIURKO!!! Buuum. Biurko w strzępach.
Facet jest zachwycony.
- Panie, biorę to!
Facet wziął papugę i idzie do domu.
Podchodzi do drzwi i mówi do papugi:
- PAPUGA ROZWAL DRZWI!!!
Nic się nie dzieje.
Facet próbuje jeszcze raz:
- PAPUGA ROZWAL DRZWI!!!
Znowu brak reakcji. Wraca do sklepu i pyta się faceta:
- Panie, ta papuga jest do dupy. Mówię do niej rozwal drzwi a ona nic!
Sprzedawca na to: -
Bo to trzeba powiedzieć PAPUGA NA DRZWI a nie PAPUGA ROZWAL DRZWI.
Rozumie pan?
- No dobra spróbuję jeszcze raz.
Wraca facet do domu, staje przed drzwiami i mówi do papugi:
- PAPUGA NA DRZWI!!!
Łubudu drzwi roztrzaskane. Facet cały w skowronkach. Podchodzi do żony i mówi:
- Wszystkiego najlepszego, Kochanie! Mam dla ciebie prezent! Żona patrzy się
na niego jak na debila i mówi:
- PAPUGA??? NA HUJ ?!!
Krzys73
Wagadugu
Rejestracja:
fb, Kabarety-życie to kabaret Bis
fb mój ogród.