Idzie sobie wiewiórka przez las i trzyma w ręku pornusa...
Spotyka ją zajączek i mówi:
-Co tam niesiesz?
-A nic takiego.Nie powiem ci, ty w całym lesie rozgadasz...
nie nie powiem ci
-Ale ja cię tak ładnie proszę...powiedz!
-No dobra...niosę pornusa. Chodź ze mną do dziupli to pooglądamy.
...za chwilę spotykają konia
Koń się pyta:
-Co tam niesiecie?
-Aaa...nie powiemy ci, ty w całym lesie rozgadasz!
Koń taki zawiedziony zrezygnował ale postanowił ich śledzić.
Zajączek z wiewiórka(a właściwie z panem wiewiórem) doszli do dziupli,
a koń ciekawski wlazł na drzewo i podgląda...
po chwili słychać z dziupli:
-Wiewiór ja już nie wytrzymam...zwalimy konia proszę??
A koń na to:
-O nie chłopaki....to ja już sam zejdę.
Krzys73
Wagadugu
Rejestracja:
fb, Kabarety-życie to kabaret Bis
fb mój ogród.