Miał Walenty sentymenty
Serce go bolało
Bo rozdawał je co roku
Mało mu zostało
Mierzył je zwijaną miarką
Za głowę się chwycił
Bo ta miłość 14-stego
Daje niezły wycisk
Spróbuj w dniu tym
Swojej lubej nie dać ni serduszka
To przez cały rok następny
Nie wejdziesz do łóżka
Więc kombinuj mój Walenty
Mnóż się, dziel na raty
Porzuć swoje sentymenty
Serce kup z wypłaty
I nie żałuj tego serca
Przecież to raz w roku
Ona też nie pożałuje
Miłosnego "kroku"..