Napiszę do Ciebie list.
Dawno chciałam,lecz odkładałam.
Pamiętasz,opowiadaliśmy...
W prawdziwą miłośc wierzyliśmy.
Że jest twarda wszystko wytrzyma.
Słuchałam jak w palecie barw się zamykałam
Słowa jak perły na mą duszę się sypały.
Słowami mnie rozbierałeś...
Słowami wędrowałam nocą do rana...
Jak w zielonej toni zakamarki mego ciała drżały.
Wartośc marzeń poznawałam
Zatraceni w siebie zapatrzeni
Ogniki rozbłyskały w oczach się zapalały.
Nie wiedziałam że miłośc bajki i brednie opowiada.
Że zgasną ognie radości....
W zamian doznam wielkiej złości.
Do siebie czy do Ciebie będę ją miała.
Ocenę tej chwili mi dziś nakazała...
Napisac przystanąc...
Zamykam oczy i widzę...Biegną do Ciebie...
Wiatr włosy rozwiewa...
Noc na horyzoncie gwiazdami świeci...
I księżyc z uśmiechem wędruje po niebie.
Ziemia miłością płonie...pragnieniem.
Jestem Twoim snem...nigdy nie zapomnisz mnie.
Jestem namiastka Twego raju.
Nocnym koncertem....
Świerszczem polnym przy ruczaju...
Jedno napisze...że...
Nigdy nie zapomnisz mnie.......
Ostatnia gra