Przyszło do nas lato kwiatami utkane, z falującym powietrzem gorącym. Z rosą na trawie nad ranem, wieczory maciejką pachnące. Z koszem pełnym czereśni, oczy jak chabry, włosy jak łany zbóż, złociste i rozwiane, Lato z buzią jagodami umalowaną, usta ma czerwone jak maliny i wciąż roześmiane jak u beztroskiej dziewczyny... Lato kocham Cię. Kocham słońce, kocham maki kwitnące, kocham wodę i ptaki, i las, i to wszystko co otacza nas, i łąki pachnące i chmury płynące, i szum fal, i ptaków śpiew, i pokrzykiwania mew, kocham takie brzeczace lato, kiedy mozna usiasc sobie, zamknac oczy i tylko sluchac "jak trawa rosnie"...