Niby tylko słoneczko, trochę chmurek, a w przestrzeni – całe mnóstwo mikroświatów, pyłków, które chcą z nami wejść w reakcję. Podobno wszyscy już jesteśmy na coś uczuleni, pyłki roślin, kurz... niektórzy na władzę, a niektórzy na jej brak. Na kąśliwe słowa, na ciszę, na hałas. Na miłość uczulone są tylko diabełki. Aniołki – ich ciepło i ich cierpliwość – to chyba jedyne lekarstwo. Osobiście uczulona jestem na pyłki bylicy - polecam się wszystkim Aniołkom! Kiedy wiemy, że jesteśmy na coś uczuleni – to już połowa zwycięstwa. Bądźcie z nami, Aniołki! ?
Życzę dobrej nocy ?
https://www.youtube.com/watch?v=6ILPhXBJ3dc
Dziunia
Lepszy Świat ♠ ✉
Rejestracja:
☀️ .... bądź zawsze uśmiechnięty/a to cię każdy zapamięta :)
Ostatnia gra