A ja mam kaca
Wielkiego kaca
On do mnie wraca
No i co
No i co
No i nic Poniedziałek wtorek środa
A mnie ciągle boli głowa
Nie wiem w co mam włożyć ręce
Nie pomaga nic Zaraz przyjdzie do mnie sąsiad
Który mnoży drożdże w beczce
Skaczą śledzie i ogórek
Tańce przy flaszeczce flaszeczce wódeczce Kto nie pije ten nie żyje
W moim świecie są promile
Kto nie pije ten nie żyje
Hej ho o hohoho A ja mam kaca
Wielkiego kaca
On do mnie wraca
No i co
No i co
No i nic Pierwszy toast, drugi trzeci
Budzą się znów w nas poeci
Mija chandra smutek troski
Samogonu smak Okolica już wesoła
Kamienica ożeniona
Polać polać do jej szklanki
Wszyscy krzyczą
Zdrowie Hanki Hanki szklankiKto nie pije ten nie żyje
W moim świecie są promile
Kto nie pije ten nie żyje
Hej hoA ja mam kaca
Wielkiego kaca
On do mnie wraca
No i co
No i co
No i nic Basia Kasia i Marysia
Wzięły w kółko pana Krzysia
Biedaczyna ciężko sapie
Kapie siódmy pot Już śpiewamy hej sokoły
Waldek szuka nowej żony
Stary proboszcz wypił litra
Potem krzyżem krzyżem krzyżem padł Kto nie pije ten nie żyje
W moim świecie są promile
Kto nie pije ten nie żyje
Hej hoA ja mam kaca
Wielkiego kaca
On do mnie wraca
No i co
No i co
No i nic " Ja nikogo nie obrażam , Ja tu tylko gram ! Nie pajacuj, ja z psychohlami nie rozmawiam " - cytaty z podkarpackiego mistrza ! Mam na imię - Tadeusz https://youtu.be/Ey-oLh7poBg W Polskę ja jadę W tygodniu to jestem cichy jak ta ćma,
W tygodniu to mi wszystko wisi aż do dna.
A jak się człowiek przejmie rolą, sam pan wisz,
To zaraz plecy go rozbolą albo krzyż.
W tygodniu to jestem szary jak ten dym,
W tygodniu nic się nie przydarzy, bo i z kim?
I życie jak koszula ciasna - pije mnie,
Aż poczuję mus i raz na jakiś czas
W Polskę ja idę , drodzy panowie,
W Polskę ja idę,
Nim pierwsza seta zaszumi w głowie
Drugą ja piję.
Do dna, jak leci,
Za fart, za dzieci,
Za zdrowie żony.
Było, nie było...
W to głupie ryło,
W ten dziób spragniony.
Świat jak mi wisiał, tak teraz nie jest mi wszystko jedno,
Śledziem się przejem , kumpel się śmieje, dziewczyny bledną,
Świerzbią mnie dłonie i oko płonie, lśni jak pochodnia
Aż w nowy tydzień świt mnie wygoni, no, a w tygodniu...
W tygodniu, bracie, wolno goisz kaca fest,
Bo czy się stoi, czy się leży, jakoś na tym podkarpaciu jest.
W tygodniu kleją ci się oczy, boli krzyż,
A wyżej nerek nie podskoczysz , sam pan wisz...
W tygodniu żona barchanowa chrapie w noc,
A ja otulam ciężką głowę ciasno w koc,
I rano gapię się na ludzi okiem złym,
Gdy nagle coś się we ,mnie budzi i jak w dym.
W Polskę ja idę, drodzy panowie,
W Polskę ja idę,
Nim pierwsza seta zaszumi w głowie
Do ludzi lgnę.
Słuchaj, rodaku,
Cicho!
Czerwone maki, serce, ojczyzna,
Trzaska ma koszula, tu stalinowska kula,
Tu, popatrz, cholera jaka blizna.
Potem wyśnię sen kolorowy, sen malowany,
Z twarzą wtuloną w kotlet schabowy, panierowany,
Ja, pełny wiary, choć łeb mi ciąży, ciąży jak ołów,
Że żadna siła mnie nie pogrąży... orła, sokoła!
A potem znów się przystopuje i znów gaz,
I społeczeństwo mnie szanuje, lubi mnie.
Uśmiecha się najmilej ten i ów,
Tak rośnie, rośnie mój przywilej świętej krowy.
Niejeden to się mną wzrusza, słów mu brak,
Rubaszny czerep, ale dusza, znany fakt,
Mnie też coś wtedy w dołku ściska, wilgnie wzrok,
Bracia rodacy, dajcie pyska, równać krok.
Lewa!
W Polskę ja idę,
W Polskę ja idę , bracia rodacy!
Tu się, psia nędza, nikt nie oszczędza,
Odpoczniesz w pracy.
W pracy jest mikro, mikro i przykro,
Tu goudą spływa,
Cham lub bohater,
polska sobotnia alternatywa.
Gdy dzień się zbudzi i skacowani wstaną tytani
I znowu w Polskę, bracia kochani, nikt mnie nie zgani.
Nikt złego słowa, Tarnów czy Rzeszów ,
Mi nie...
Jakby mi kiedyś tego zabrakło,
Nie... nie zabraknie... o nie!
https://youtu.be/U8FlVMdwZUk powrót Tadka do domu:) https://youtu.be/K-DhJswjTxg POLKA KUFLOWA "Beer Barrel Polka" (Roll Out the Barrel) [also Rosamunda and Škoda lásky] by West Coast Prost! https://youtu.be/j11MOncimNQ Kuźwa o matko a ja mam podkarpackiego kaca https://youtu.be/sJO9wdPM130